Inhalatory suchego proszku (DPI) generacja IIa (blistrowe). Część 4/7

Jak prawidłowo korzystać z inhalatora DPI generacji IIa i jakich błędów przy tym unikać - opowiada doktor Kamil Janeczek z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Rozmowę prowadzi redaktor Michał Dobrołowicz.

Audio icon

Inhalatory suchego proszku (DPI) generacja IIa (blistrowe). Część 4/7

Jak prawidłowo korzystać z inhalatora DPI generacji IIa i jakich błędów przy tym unikać - opowiada doktor Kamil Janeczek z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Rozmowę prowadzi redaktor Michał Dobrołowicz.

Audio icon

0:00

0:00


Transkrypcja nagrania:

Najważniejsze dla nas jest to, aby informacje, które usłyszą Państwo tutaj, w najbliższych minutach, były jak najbardziej przydatne dla Państwa praktyki, w Państwa gabinetach, z korzyścią dla Państwa pacjentów. Pod hasłem „O aerozoloterapii na jednym wdechu” razem spotykamy się z Panem Doktorem Kamilem Janeczkiem. Dzień dobry ponownie, Kamilu.

Cześć, dzień dobry Państwu.

Ja przypomnę, że doktor Kamil Janeczek na co dzień pracuje w Klinice Chorób Płuc i Reumatologii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Jednocześnie dr Kamil Janeczek jest wykładowcą Szkoły Aerozoloterapii. I dzisiaj też taki wykład na temat aerozoloterapii, ale wykład w czasie dynamicznej rozmowy, taki szybka pigułka informacyjna, dawka, bardzo konkretna informacja, bo o dawkach też mówimy, a w tej części Szanowni Państwo, także na Państwa prośbę, bierzemy pod lupę inhalatory suchego proszku DPI, a konkretnie inhalatory blistrowe. Szybko przypomnijmy, Kamilu, tak bardzo szybko, być może część z Państwa ma jakieś wątpliwości, być może część spośród Państwa dopiero po raz pierwszy się z nami spotyka, czym są te inhalatory suchego proszku generacji 2A. Podkreślałeś ostatnio, prawda, o czym mówimy?

Tak jest. Suchy proszek, zatem lek ma postać proszku, jak sama nazwa wskazuje. Mamy trzy generacje. Pierwsza, druga, trzecia. Pierwsza – jednodawkowe, o których już sobie dzisiaj rozmawialiśmy, albo i nie dzisiaj, tylko wcześniej. Następnie druga generacja: wielodawkowe, wśród nich blistrowe, to generacja, tak jak wspomniałeś, 2A, oraz 2B, czyli rezerwuarowe, ale na nie jeszcze przyjdzie pora. Natomiast druga, A, to blistrowe, czyli w jednym inhalatorze mamy wiele dawek, każda dawka zamknięta w dołeczku właśnie tego blistra, stąd ich nazwa.

Jak przygotować takie urządzenie, żeby ono działało, żeby ono spełniało swoją funkcję z korzyścią dla pacjentów.

Tak, właśnie to bardzo istotne, żeby mówić o tym, że sama inhalacja to nie tylko ten wdech, który pacjent musi zrobić. Pacjent musi również dobrze przygotować inhalator, później dopiero ta inhalacja, ale później czasem jeszcze musi coś zrobić z tym inhalatorem albo i ze sobą po inhalacji. Więc takich etapów, na których pacjent może popełniać błędy, jest sporo. Natomiast jak przygotować inhalator suchego proszku: tu musimy odmierzyć dawkę leków. W przypadku inhalatora blistrowego dzieje się to z reguły w momencie, kiedy my ten inhalator otwieramy. W momencie, kiedy ja otwieram inhalator, co się dzieje. No na wysokości ustnika pojawia się ten dołek już z proszkiem, z tą dawką gotową do tego, aby pacjent mógł ją przyjąć. Oczywiście tutaj jeszcze w przypadku tego inhalatora, typu dysk, jeszcze jest suwak, który muszę przesunąć, aby otworzyć ten ustnik i teraz mogę inhalować. Są też takie blistrowe, gdzie pacjent tylko i wyłącznie otwiera, jak na przykład Elipta. Otwiera, inhaluje, zamyka. Zatem tylko trzy czynności, które pacjent musi wykonać. Zatem ta czynność przygotowująca to jest tylko i wyłącznie jakby odmierzenie tej dawki leku, przygotowanie jej do tego, aby pacjent mógł ją pobrać. A czy są jakieś wyjątki, o których trzeba pamiętać, że trochę jednak inaczej o tym myślimy, czy trzymamy się tego schematu?

Tak, musimy pamiętać o tym, że odmierzanie dawki leku powinno nastąpić w pozycji pionowej, czyli ustnik skierowany, w pionowej, z ustnikiem skierowanym do góry, bo jak będziemy robić, tak no to lek się będzie po prostu wysypywał.

Ustnik do góry.

Tak jest. Ustnik ma być skierowany do góry. Natomiast jest taki inhalator, inhalator właśnie generacji drugiej A, czyli blistrowy, wielodawkowy blistrowy, który nazywa się Forspiro, i badania pokazują, że w zasadzie tutaj możemy odmierzać datę leków w każdej pozycji, czy to z ustnikiem skierowanym do góry w pozycji pionowej czy poziomej. No i ta dawka emitowana z tego inhalatora powinna być porównywalna za każdym razem. Ale w pozostałych przypadkach pamiętajmy o tym, żeby obniżać dawkę w pozycji pionowej, ustnik do góry.

Kamilu, tak patrząc praktycznie, technicznie, odmierzamy dawkę. Jak szybko po tym powinniśmy wystartować z inhalacją?

Jak najszybciej. To jest proszek, jeżeli my odmierzymy tą dawkę, to ten proszek będzie chłonął wilgoć. Co się robi? Ja tak mówię często: no robi się błoto, prawda? Który będzie nam ciężko później pobrać i ta emitowana dawka będzie dramatycznie spadała. Więc jak najszybciej, oczywiście po odmierzeniu dawki leku, przyjmujemy, i znowu wyjątkiem jest inhalator Forspiro. To badanie, o którym wspomniałem, ono też pokazuje, że on ma dobre zabezpieczenie przed wilgocią, i w badaniu tym, czy lek był pobierany po 5 minutach od obniżenia, czy po 12 godzinach, ta dawka emitowana była taka sama. Ale zasada ogólna jest taka: ustnik do góry przy odmierzaniu i inhalujmy jak najszybciej po odmierzeniu dawki leku.

Mówiłeś o jeszcze jednej zasadzie w czasie jednego z naszych ostatnich spotkań i rozmów: bardzo zaznaczałeś taką ważną sprawę, żeby wstrząsnąć inhalatorem ciśnieniowym dozującym, jeszcze przed inhalacją. Pokazywałeś, jak to zrobić. A jak jest właśnie z DPI generacji 2? Też to wstrząśnięcie jest ważne, czy trochę inaczej?

Może lepiej nie wstrząsać tym inhalatorem. Na pewno źle, jeżeli wstrząśniemy już pod mierzeniu dawki leku, bo znowu odmierzamy dawkę leku, proszek jest gotowy, wstrząsamy, co się dzieje? Rozsypujemy dookoła nas proszek. Natomiast nie ma takiej potrzeby przed odmierzaniem, przed obniżeniem dawki leku. Jeżeli mam ten inhalator, nie muszę nim teraz wstrząsać. Zabezpieczenia przed wilgocią są dobre, nie tworzą się tam, mówiąc kolokwialnie bryły tego proszku, więc nie ma potrzeby takiego mechanicznego ich rozbijania. Zatem czy wstrząśniemy przed odmierzeniem, czy nie wstrząśniemy, to nie ma jakiegoś istotnego znaczenia dla pacjenta, ale nie wolno wstrząsać już po obniżeniu dawki leku, bo tracimy ten lek.

Ja tutaj podglądam ten sprzęt, który przyniosłeś, te inhalatory DPI, i tu są kanały wylotowe powietrza i wyobrażam sobie, ale też wiem o tym na podstawie sygnałów od lekarzy, którzy są z nami, lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, także pulmonologów, także alergolodzy na to zwracają uwagę, że czasami pacjenci zatykają niestety te kanały po prostu palcami, po prostu chwytają. Czy to jest problem, jak sobie poradzić właśnie w takiej sytuacji.

Rozmawialiśmy już o tych kanałach dzisiaj. Przez te kanały musi wlecieć powietrze, które dźwignie ten proszek do góry i powstaje nam tym samym aerozol. Są takie inhalatory, gdzie niestety, ale umiejscowienie tych kanałów jest, no takie, że pacjent tam może położyć ten palec. To ryzyko przymknięcia, zamknięcia tych kanałów jest bardzo wysokie. W większości przypadków to ryzyko jest bardzo niskie, bo są one tak umiejscowione, że w zasadzie pacjent nie ma takiej możliwości, żeby je szczelnie zamknąć, ale taki inhalator, jak Elipta, no tam te kanały są w miejscu, gdzie pacjent najczęściej kładzie palec. Co się dzieje, jeżeli zatyka kanały? Zmienia się opór w takim inhalatorze. Co się dalej dzieje? Ta dawka emitowana z tego inhalatora będzie malała i w przypadku Elipty, gdzie to ryzyko jest wysokie, tam jest kilka kanałów wlotowych i w zależności od tego, ile pacjent zamknie tych kanałów wlotowych, czy kilka, czy wszystkie, zmienia się ten opór w inhalatorze. Im więcej kanałów zamkniętych, tym większy opór w inhalatorze, tym samym ta dawka, która będzie emitowana z tego inhalatora, będzie po prostu mniejsza. Więc to ma istotne znaczenie dla chorych.

Do DPI generacji 2 zaliczamy dysk i są też inhalatory dyskopodobne. Co warto wiedzieć Kamilu, jakie są cechy właśnie tych inhalatorów?

To są jedne takie ich, jednak bardziej popularnych inhalatorów tej generacji drugiej A, czyli tych blistrowych. Jak sam wspomniałeś, jest dysk i dyskopodobne, czyli no tak zwane generyki się tutaj pojawiają w terapii inhalacyjnej. Ogólnie pojęcie generyku, jeżeli chodzi o terapię inhalacyjną jest dość ciekawe, bo tutaj, wiesz, poza lekiem mamy inhalator. I to lek musi być generyczny, jak również inhalator musi być generyczny. One idą w parze. I wytyczne, rekomendacje Europejskiej Agencji Leków mówią, że lek musi spełnić określone cechy, żeby był uznany za generyczny względem oryginalnego, ale i też właśnie sam inhalator. Na przykład ten inhalator musi być pod względem oporu w stosunku do oryginalnego. Podobny zgodnie z tymi wytycznymi, to jest plus minus 15%. Ale musi też dostarczać do układu oddechowego podobną dawkę leku jak ten oryginalny. To znowu podobny, to znaczy plus minus 15%, jak i ten oryginalny. Są to oczywiście blistry, czyli lek blistrowy, ten bister tam jest w środku taki nawinięty. Otwierając ten inhalator powodujemy, że ten dołek z lekiem znajduje się na wysokości ustnika. Otwieramy zasłonkę, która zamyka ustnik. Robimy wydech, zaznaczmy tutaj jeszcze raz, robimy wydech. To bardzo ważne jest w przypadku inhalatora suchego proszku. Nie do ustnika. Ten wydech ma być gdzieś w bok, bo jeżeli dmuchamy tutaj. Co się dzieje? Proszek chłonie wilgoć, wydmuchujemy ten proszek, czyli tracimy tak naprawdę ten lek. Więc zawsze ten wydech gdzieś w bok. To są inhalatory, gdzie minimalny wymagany przepływ wdechowy, o którym już rozmawialiśmy też, to jest takie 30 litrów mniej więcej na minutę. Pacjent musi zrobić 30 litrów na minutę, żeby doszło do wytworzenia tego aerozolu.

Tutaj proponuję, chyba że jeszcze chcesz coś, Kamilu, dodać.

Nie, kontynuuj. Bo ja chciałem zaproponować, żebyśmy postawili kropkę. Ja wiem, że Państwo mają pewnie jeszcze trochę pytań, trochę wątpliwości, chcą Państwo usłyszeć jeszcze więcej, to my mamy doskonałą informację z panem doktorem Kamilem. Już planujemy kolejne spotkanie i kolejną rozmowę, w czasie której jeszcze więcej powiemy o inhalatorach suchego proszku i o tym konkretnym typie rezerwuarowych, gdzie to znów generacja cały czas druga B i rezerwuarowe właśnie inhalatory. Zapraszamy już teraz na to spotkanie, a teraz my też sobie odetchniemy i Państwa też na ten oddech zapraszamy i polecamy, i mówimy sobie do zobaczenia. Doktor Kamil Janeczek, do zobaczenia, czyli po prostu na razie.

Do zobaczenia. Dziękuję bardzo.